Podsumowanie sezonu 2021

06.06.2022

To był zwariowany sezon. Jeden z tych, który miał w sobie dużo emocji i nie do końca skończył się tak, jakbym sobie tego życzył. Na pewno dużą rolę odgrywała w tym pandemia i duże pozytywne zmiany w pracy (zmiana samolotu), które mnie mocno pochłonęły psychicznie.

Pierwsze zawody miały odbyć się w kwietniu, w tym samym czasie odbywałem szkolenie podstawowe w USA na nowy typ samolotu, więc z góry wiedziałem, że mnie ominą. Zostały one jednak odwołane, za sprawą panującej pandemii.

MAJ – Częstochowa.

Do Częstochowy wybierałem się z bardzo pozytywnym nastawieniem. Cieszyłem się, że mogę w nich uczestniczyć i że nie tracę imprezy w cyklu pucharu Polski (2 z 3 liczą się do pucharu).

Pierwszą trasę poleciałem przyzwoicie plasując się na siódmym miejscu. Do pierwszego pilota Marcina Skalika brakowało mi aż 84 pkt (185 do 101). Wiedziałem, że są przede mną lądowania i druga trasa, a nastawienie atakowania czołówki pozytywnie mnie wzmacniało. Lądowania były poprawne, co nieznacznie mnie przesunęło w tabeli. Dopiero druga trasa i bardzo dobry wynik sprawił, że mogłem cieszyć się trzecim miejscem, tuż za Michałem Bartlerem i Michałem Wieczorkiem. Sezon rozpocząłem godnie.

CZERWIEC – Mistrzostwa Polski, Białystok

Pamiętam, że nie mogłem się doczekać Mistrzostw Polski. Terem wokół Białystoku jest dość „łatwym” i przewidywalnym. Mapa jest czytelna, a obiekty z mapy świetnie pasują do rzeczywistości. Wiedziałem, że tego typu rejon najbardziej odpowiada Marcinowi Skalikowi i będzie to dla niego duża przewaga w walce o tytuł Mistrza. Po pierwszej trasie już wiedziałem, że walka będzie zaciekła. Najlepszy wynik uzyskał Marcin Wieczorek, który mocno „odskoczył”. Uzyskał 69 pkt, przy moich 121 (drugi wynik) oraz 175pk Marcina Skalika. Wszyscy zdawali sobie sprawę, że to pierwsza konkurencja z 4ech, więc jeszcze wszystko może się pozmieniać. Drugiego dnia poleciałem znacznie lepiej uzyskując znów drugi wynik 87 pkt za faworytem Marcinem Skalikiem 72. Spodziewałem się tej walki. Na ostatniej trasie postanowiłem dać z siebie wszystko! Dałem… tak bardzo byłem skoncentrowany, że zapomniałem zrobić zakrętu proceduralnego (co popsuło mi czasówkę) i kilka punktów kontroli czasu miałem niezaliczonych.  Jednym błędem przekreśliłem całą swoją dotychczasową pracę… to jest właśnie sport. Niezależnie jak blisko jest się podium to nie można być go pewnym, dopóki nie miną ostatnie chwile rywalizacji. 773 pkt to wynik, który pogrzebał całe zawody. Pięknie poleciał Marcin Skalik uzyskując niesamowicie niski wynik 21pkt, pokazując tym samym, że zasługuje na tytuł Mistrza Polski! Michał Bartler uplasował się na miejscu drugim, a trzeci był Kamil Wieczorek.

Białystok był dużym rozczarowaniem, lecz nie raz go już uświadczyłem w swojej karierze sportowej. Należało się skupić na następnej imprezie w Krakowie i zająć przyzwoite miejsce nie tylko na tych zawodach ale i w całym Pucharze Polski.

WRZESIEŃ – Kraków

Rejon Krakowa jest jednym z najtrudniejszych, na których latamy. Sprawia bardzo duże trudności nawigacyjne na północy oraz jest wymagający na południu, gdzie jest bardzo górzyście. Ta różnorodność sprawia, że route planner ma bardzo duże pole do popisu, a zawodnicy nie lada wyzwania. Każda konkurencja przynosi co innego i bardzo często są mocne przetasowania. Tak też było i na tych zawodach. Latałem przeciętnie i żadna z dwóch tras nie poszła mi szczególnie dobrze. Nie mogłem złapać rytmu, wielu nie mogło, oprócz Michała Bartlera, który wygrał. Wicemistrzem został Marek Kachaniak.

Kraków kończył Samolotowy Puchar Polski 2021, który zwyciężył w klasyfikacji generalnej Michał Bartler.