Mamy Wicemistrzostwo Świata!

15.09.2025

Relacja z Mistrzostw Świata – Ferrara, Włochy ✈️🇮🇹

Nasza reprezentacja przyleciała do Ferrary sześć dni przed oficjalnym otwarciem Mistrzostw Świata, aby dobrze przygotować się do startu. Wykonaliśmy trzy trasy treningowe i dwa dni po 8 lądowań każdy. Teren w Ferrarze jest dość łatwy nawigacyjnie, a mapy bardzo dokładne. Niestety okazało się, że na treningu zdjęcia trasowe pochodziły z Google Earth, co uniemożliwiało właściwe przygotowanie się do rozpoznawania obiektów.  Nie mogliśmy więc w pełni przećwiczyć tego, co czekało nas na zawodach. Dodatkowo brakowało znaków na trasie (na mistrzostwach mamy ich 5 do odnalezienia oraz 20 zdjęć obiektów). To wszystko sprawiło, że trening był mało wymagający, a wręcz nudny, zwłaszcza po ciężkich Rajdowych Mistrzostwach Polski w Radomiu.

Konkurencja 1 – spokojne wejście w mistrzostwa.

Pogoda była idealna. Route planner, Arnold Grubek z Niemiec, poprowadził trasę na północ od lotniska. Pierwszy odcinek wiódł na zachód, potem dwa zakręty na północ i powrót ostatnimi odcinkami w stronę południa, w sumie zaplanowane 1h 30 min lotu. Nawigatorzy dostali aż 35 minut na przygotowanie trasy – organizatorzy chcieli, by wszyscy spokojnie „weszli” w mistrzostwa. Wreszcie pojawiły się prawdziwe zdjęcia i znaki w terenie. Były jednak dobrze ukryte – wiele z nich w miastach, a część występowała jako dublety.

Polacy zaczęli mocno. Marcin Skalik poleciał fenomenalnie – 0 punktów karnych za trasę i 60 pkt. za lądowanie! Petr Jonas i Marek Velat (CZ) byli tuż za nim (63 pkt). Aktualni Mistrzowie Polski Krzysztof i Kamil Wieczorkowie stracili niestety 50 pkt przez źle wpisane zdjęcie w sprawozdaniu.

Top 5 po 1. konkurencji:

  1. Marcin Skalik, Joanna Skalik — 60
  2. Petr Jonas, Marek Velat — 63
  3. Michał Bartler, Oleksandr Bałtyskyi — 69
  4. Adam Matous, Stepan Sedlacek – 98
  5. Marcin Chrząszcz, Michał Chrząszcz — 112

Konkurencja 2 – kwadruplet i walka z pogodą.

Wtorek zapowiadał się trudniejszy, zwłaszcza pogodowo – rano przeszedł front z niską podstawą chmur, a na popołudnie prognozowano lokalne opady. Starty przesunięto o godzinę. Trasa prowadziła na południowy zachód i większość załóg pokonała ją bez większych problemów.

Najciekawszym elementem był „kwadruplet” – cztery obiekty (trzy zdjęcia i znak) w jednym miejscu na mapie. My (Marcin i Michał Chrząszcz) jeszcze na ziemi spostrzegliśmy się, że zdjęcia się „łączą”, co mocno ułatwiło nam zadanie w powietrzu. Dowieźliśmy świetny wynik – 66 pkt karnych, co dało nam drugie miejsce w generalce! Najlepiej tego dnia poleciał Michał Wieczorek i Marcin Kwiatosz za 30 pkt karnych. Niestety Czech Peter Jonas zaczął umacniać swoją pierwszą pozycję. Lądowania po trasie odwołano z powodu mokrego pasa.

Top 5 po 2. konkurencji wyglądał następująco:

  1. Petr Jonas, Marek Velat — 123 (63 + 60)
  2. Marcin Chrząszcz, Michał Chrząszcz — 178 (112 + 66)
  3. Lukas Behounek, Krystof Bobek — 186 (123 + 63)
  4. Michał Wieczorek, Marcin Kwiatosz — 190 (160 + 30)
  5. Michał Bartler, Oleksandr Bałtyskyi — 192 (69 + 123)

Konkurencja 3 – dzień przetasowań!

Trzecia trasa prowadziła na północ, startując odcinkiem na wschód, a kończąc dolotem od zachodu. To był dzień prostych błędów. Nasza załoga (Chrząszcz/Chrząszcz) spóźniła się na jednym punkcie zwrotnym o 30 sekund (90 pkt karnych, 3 pkt za każdą sekundę) i to przez pomyłkę! Czas na punkcie zapisany czerwonym mazakiem na czerwonej drodze sprawił, że cyfry były niewyraźne i nastąpiła pomyłka, odczytanie czasu 41 zamiast 11 sekund! Michał Wieczorek z Marcinem Kwiatoszem również mogli mówić o „czeskim błędzie” – w trakcie zmiany mapy, pomylili kierunek lotu i zamiast polecieć w prawo po punkcie zwrotnym, polecieli w lewo. Dopiero po kilkudziesięciu sekundach zorientowali się, że źle lecą. Tego dnia najlepszą formę mieli znów Polacy Michał Bartler i Oleksandr Bałtyskyi. Ten dzień przyniósł duże przetasowania w klasyfikacji generalnej:

Top 5 po 3. konkurencji:

  1. Petr Jonas, Marek Velat — 123 + 90 = 213
  2. Michał Bartler, Oleksandr Bałtyskyi — 192 + 49 = 241
  3. Lukas Behounek, Krystof Bobek — 186 + 136 = 322
  4. Marcin Chrząszcz, Michał Chrząszcz — 178 + 149 = 327
  5. Marcin Skalik, Joanna Skalik — 259 + 102 = 361

Konkurencja 4 – trudna i rozstrzygająca!

To była najtrudniejsza i najciekawsza trasa mistrzostw. Prowadziła na południowy zachód, a jeden z odcinków biegł łukiem nad samym morzem – ogromne wyzwanie, by utrzymać czas i precyzję. Route planner starał się utrudnić zadanie tego dnia jak tylko mógł. Przy wlocie znad morza, zaraz przy brzegu był punkt zwrotny, a zaraz przed nim, na krótkim odcinku 30 sekund trzeba było odnaleźć znak, zdjęcie i jeszcze zidentyfikować punkt zwrotny! Trasa również biegła nad krętą drogą, gdzie umieszczono dwa zdjęcia (dublet) oraz znak. Niestety tego dnia najlepiej polecieli Czesi, który umocnili swoje pozycje w klasyfikacji generalnej, a zła forma Michała Bartler i Olka Baltyskyi tego dnia spowodowała, że mocno stracili w klasyfikacji generalnej spadając na 5 miejsce.  Najlepiej tego dnia polecieli David Černý i Jan Havlík z Czech – otrzymując tylko 45 pkt karnych. Nam, za to udało się dowieźć piękny wynik 85 pkt karnych co sprawiło, że znaleźliśmy się na podium!

WYNIKI KOŃCOWE:
Top 10 — po 4 trasach (rosnąco)

  1. Petr Jonas, Marek Velat (CZ)306 pkt
  2. Marcin Chrząszcz, Michał Chrząszcz (PL)412 pkt
  3. Lukas Behounek, Krzstof Bobek (CZ)459 pkt
  4. Marcin Skalik, Joanna Skalik (PL)500 pkt 
  5. Michał Bartler, Oleksandr Balytskyi (PL)506 pkt
  6. Krzysztof Wieczorek, Kamil Wieczorek (PL)535 pkt
  7. Michał Wieczorek, Marcin Kwiatosz (PL)536 pkt
  8. David Černý, Jan Havlík (CZ)658 pkt
  9. Olivier Riviere, Jerome Jireau (FRA)668 pkt
  10. Matouš Adam, Štěpán Sedláček (CZ)940 pkt

Za nami niezwykle wymagające Mistrzostwa Świata w Ferrarze. Cztery konkurencje pokazały, jak ogromne znaczenie mają precyzja, koncentracja i współpraca w załodze. Każdy dzień przynosił nowe wyzwania – od „kwadrupletów”, przez błędy nawigacyjne, po spektakularne przeloty nad morzem.

Indywidualnie zwyciężyła załoga Petr Jonas / Marek Velat (Czechy), przed Marcinem i Michałem Chrząszczami (Polska) oraz Lukasem Behounekiem / Krzysztofem Bobkiem (Czechy). W ścisłej czołówce znalazło się, aż 5 polskich załóg, co potwierdza wysoki poziom naszego zespołu.

Kraje w klasyfikacji Drużynowej:

🥇CZECHY
🥈POLSKA
🥉FRANCJA

Medale przyznano także w kwalifikacji lądowań. Najlepsza trójka:

  1. Tarryn Myburgh, Iaan Myburgh
  2. Adele Schramm, Francois Hatrisse
  3. Krzysztof Wieczorek, Kamil Wieczorek

Za najlepszą obserwację na Mistrzostwach Świata, Puchar przechodni zdobyła nasza Polska załoga Marcin i Michał Chrząszcz

To były piękne, pełne emocji zawody, które na długo zostaną w pamięci całej reprezentacji.