Relacja z Mistrzostw Świata – Ferrara, Włochy ✈️🇮🇹
Nasza reprezentacja przyleciała do Ferrary sześć dni przed oficjalnym otwarciem Mistrzostw Świata, aby dobrze przygotować się do startu. Wykonaliśmy trzy trasy treningowe i dwa dni po 8 lądowań każdy. Teren w Ferrarze jest dość łatwy nawigacyjnie, a mapy bardzo dokładne. Niestety okazało się, że na treningu zdjęcia trasowe pochodziły z Google Earth, co uniemożliwiało właściwe przygotowanie się do rozpoznawania obiektów. Nie mogliśmy więc w pełni przećwiczyć tego, co czekało nas na zawodach. Dodatkowo brakowało znaków na trasie (na mistrzostwach mamy ich 5 do odnalezienia oraz 20 zdjęć obiektów). To wszystko sprawiło, że trening był mało wymagający, a wręcz nudny, zwłaszcza po ciężkich Rajdowych Mistrzostwach Polski w Radomiu.
Konkurencja 1 – spokojne wejście w mistrzostwa.
Pogoda była idealna. Route planner, Arnold Grubek z Niemiec, poprowadził trasę na północ od lotniska. Pierwszy odcinek wiódł na zachód, potem dwa zakręty na północ i powrót ostatnimi odcinkami w stronę południa, w sumie zaplanowane 1h 30 min lotu. Nawigatorzy dostali aż 35 minut na przygotowanie trasy – organizatorzy chcieli, by wszyscy spokojnie „weszli” w mistrzostwa. Wreszcie pojawiły się prawdziwe zdjęcia i znaki w terenie. Były jednak dobrze ukryte – wiele z nich w miastach, a część występowała jako dublety.
Polacy zaczęli mocno. Marcin Skalik poleciał fenomenalnie – 0 punktów karnych za trasę i 60 pkt. za lądowanie! Petr Jonas i Marek Velat (CZ) byli tuż za nim (63 pkt). Aktualni Mistrzowie Polski Krzysztof i Kamil Wieczorkowie stracili niestety 50 pkt przez źle wpisane zdjęcie w sprawozdaniu.
Top 5 po 1. konkurencji:
- Marcin Skalik, Joanna Skalik — 60
- Petr Jonas, Marek Velat — 63
- Michał Bartler, Oleksandr Bałtyskyi — 69
- Adam Matous, Stepan Sedlacek – 98
- Marcin Chrząszcz, Michał Chrząszcz — 112
Konkurencja 2 – kwadruplet i walka z pogodą.
Wtorek zapowiadał się trudniejszy, zwłaszcza pogodowo – rano przeszedł front z niską podstawą chmur, a na popołudnie prognozowano lokalne opady. Starty przesunięto o godzinę. Trasa prowadziła na południowy zachód i większość załóg pokonała ją bez większych problemów.
Najciekawszym elementem był „kwadruplet” – cztery obiekty (trzy zdjęcia i znak) w jednym miejscu na mapie. My (Marcin i Michał Chrząszcz) jeszcze na ziemi spostrzegliśmy się, że zdjęcia się „łączą”, co mocno ułatwiło nam zadanie w powietrzu. Dowieźliśmy świetny wynik – 66 pkt karnych, co dało nam drugie miejsce w generalce! Najlepiej tego dnia poleciał Michał Wieczorek i Marcin Kwiatosz za 30 pkt karnych. Niestety Czech Peter Jonas zaczął umacniać swoją pierwszą pozycję. Lądowania po trasie odwołano z powodu mokrego pasa.
Top 5 po 2. konkurencji wyglądał następująco:
- Petr Jonas, Marek Velat — 123 (63 + 60)
- Marcin Chrząszcz, Michał Chrząszcz — 178 (112 + 66)
- Lukas Behounek, Krystof Bobek — 186 (123 + 63)
- Michał Wieczorek, Marcin Kwiatosz — 190 (160 + 30)
- Michał Bartler, Oleksandr Bałtyskyi — 192 (69 + 123)
Konkurencja 3 – dzień przetasowań!
Trzecia trasa prowadziła na północ, startując odcinkiem na wschód, a kończąc dolotem od zachodu. To był dzień prostych błędów. Nasza załoga (Chrząszcz/Chrząszcz) spóźniła się na jednym punkcie zwrotnym o 30 sekund (90 pkt karnych, 3 pkt za każdą sekundę) i to przez pomyłkę! Czas na punkcie zapisany czerwonym mazakiem na czerwonej drodze sprawił, że cyfry były niewyraźne i nastąpiła pomyłka, odczytanie czasu 41 zamiast 11 sekund! Michał Wieczorek z Marcinem Kwiatoszem również mogli mówić o „czeskim błędzie” – w trakcie zmiany mapy, pomylili kierunek lotu i zamiast polecieć w prawo po punkcie zwrotnym, polecieli w lewo. Dopiero po kilkudziesięciu sekundach zorientowali się, że źle lecą. Tego dnia najlepszą formę mieli znów Polacy Michał Bartler i Oleksandr Bałtyskyi. Ten dzień przyniósł duże przetasowania w klasyfikacji generalnej:
Top 5 po 3. konkurencji:
- Petr Jonas, Marek Velat — 123 + 90 = 213
- Michał Bartler, Oleksandr Bałtyskyi — 192 + 49 = 241
- Lukas Behounek, Krystof Bobek — 186 + 136 = 322
- Marcin Chrząszcz, Michał Chrząszcz — 178 + 149 = 327
- Marcin Skalik, Joanna Skalik — 259 + 102 = 361
Konkurencja 4 – trudna i rozstrzygająca!
To była najtrudniejsza i najciekawsza trasa mistrzostw. Prowadziła na południowy zachód, a jeden z odcinków biegł łukiem nad samym morzem – ogromne wyzwanie, by utrzymać czas i precyzję. Route planner starał się utrudnić zadanie tego dnia jak tylko mógł. Przy wlocie znad morza, zaraz przy brzegu był punkt zwrotny, a zaraz przed nim, na krótkim odcinku 30 sekund trzeba było odnaleźć znak, zdjęcie i jeszcze zidentyfikować punkt zwrotny! Trasa również biegła nad krętą drogą, gdzie umieszczono dwa zdjęcia (dublet) oraz znak. Niestety tego dnia najlepiej polecieli Czesi, który umocnili swoje pozycje w klasyfikacji generalnej, a zła forma Michała Bartler i Olka Baltyskyi tego dnia spowodowała, że mocno stracili w klasyfikacji generalnej spadając na 5 miejsce. Najlepiej tego dnia polecieli David Černý i Jan Havlík z Czech – otrzymując tylko 45 pkt karnych. Nam, za to udało się dowieźć piękny wynik 85 pkt karnych co sprawiło, że znaleźliśmy się na podium!
WYNIKI KOŃCOWE:
Top 10 — po 4 trasach (rosnąco)
- Petr Jonas, Marek Velat (CZ) — 306 pkt
- Marcin Chrząszcz, Michał Chrząszcz (PL) — 412 pkt
- Lukas Behounek, Krzstof Bobek (CZ) — 459 pkt
- Marcin Skalik, Joanna Skalik (PL) — 500 pkt
- Michał Bartler, Oleksandr Balytskyi (PL) — 506 pkt
- Krzysztof Wieczorek, Kamil Wieczorek (PL) — 535 pkt
- Michał Wieczorek, Marcin Kwiatosz (PL) — 536 pkt
- David Černý, Jan Havlík (CZ) — 658 pkt
- Olivier Riviere, Jerome Jireau (FRA) — 668 pkt
- Matouš Adam, Štěpán Sedláček (CZ) — 940 pkt
Za nami niezwykle wymagające Mistrzostwa Świata w Ferrarze. Cztery konkurencje pokazały, jak ogromne znaczenie mają precyzja, koncentracja i współpraca w załodze. Każdy dzień przynosił nowe wyzwania – od „kwadrupletów”, przez błędy nawigacyjne, po spektakularne przeloty nad morzem.
Indywidualnie zwyciężyła załoga Petr Jonas / Marek Velat (Czechy), przed Marcinem i Michałem Chrząszczami (Polska) oraz Lukasem Behounekiem / Krzysztofem Bobkiem (Czechy). W ścisłej czołówce znalazło się, aż 5 polskich załóg, co potwierdza wysoki poziom naszego zespołu.
Kraje w klasyfikacji Drużynowej:
🥇CZECHY
🥈POLSKA
🥉FRANCJA
Medale przyznano także w kwalifikacji lądowań. Najlepsza trójka:
- Tarryn Myburgh, Iaan Myburgh
- Adele Schramm, Francois Hatrisse
- Krzysztof Wieczorek, Kamil Wieczorek
Za najlepszą obserwację na Mistrzostwach Świata, Puchar przechodni zdobyła nasza Polska załoga Marcin i Michał Chrząszcz
To były piękne, pełne emocji zawody, które na długo zostaną w pamięci całej reprezentacji.